Prototyp elektrowni o jakiej myślę został przedstawiony na rysunku. Są w nim 3 generatory produkujące prąd. Zazwyczaj jest tylko jeden generator i to wg. mnie jest trochę marnowaniem potencjału. Elektrownia jest zbudowana tak jak by z dwóch elektrowni umieszczonych tak skrzydłami aby kręciły się w przeciwną stronę przy tym samym wietrze (wystarczy tylko umieścić o 180 stopni przekręcone skrzydła. Wtedy przy wietrze obie elektrownie będą się kręciły w przeciwnym kierunku nie przeszkadzając sobie w pracy. Można było by umieścić generator tylko na dole i górze elektrowni ale na styku tych dwóch (na wale) elektrowni są 2 razy większe prędkości niż na samym jej dole czy górze i szkoda było by tego nie wykorzystać.
Jeżeli jedna elektrownia kręci się z prędkością 10m/s to i druga także kręci się z prędkością 10m/s (działa na nie ten sam wiatr tylko że kręci w inne strony wiatraki). Tak więc jeżeli coś kręci się w przeciwnych kierunkach z prędkością 10m/s wtedy suma tych prędkości wynosi 20m/s. No i mamy jedną elektrownię dającą wiatr z pierwszego generatora 10m/s drugiego generatora 20m/s i trzeciego generatora 10m/s.
Poniżej przedstawiam profesjonalną elektrownię do której mi baaaaardzo daleko ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz