Wodór większości osobom może wydawać się niebezpiecznym materiałem. A teraz fakty. Wodór jest mniej palny od benzyny i aby wykonać porównywalny płomień (wybuch) trzeba o wiele więcej wodoru od benzyny. Tak więc energia wodorowa jest o wiele bezpieczniejsza.
Wczoraj widziałem program w którym przedstawiono eksperymentalny dom jednorodzinny. Nie dość że właściciel nie płacił nic za energię elektryczną i gaz to jeszcze na tym zarabiał. Do produkcji energii wykorzystywał zwykłą wodę oraz energię słoneczną.
Na dachu były zainstalowane kolektory słoneczne które produkowały prąd, prąd ten jednak nie był wykorzystywany w całości do obsługi urządzeń elektronicznych. Woda z kranu oraz deszczówka była przepuszczana przez filtry aby oczyścić ją z drobin brudu (była przepuszczana także przez filtr odwróconej osmozy - stosuje się takie w akwarystyce morskiej). Następnie woda (atomy wody) była rozbijana impulsami elektrycznymi z kolektorów słonecznych na atomy tlenu i wodoru - tlen był uwalniany do atmosfery a wodór magazynowany z zbiornikach za domem (takie akumulatory). I to właśnie z wydobytego wodoru właściciel korzystał w celu zapewnieniu energii całej elektronice w domu. Nadmiar wyprodukowanego wodoru był magazynowany w odrębnych butlach gazowych w celu wykorzystania w "gorsze dni" energetyczne a reszta była sprzedawana elektrowni.
Co ciekawe właściciel domu miał także samochód napędzany wodorem i w rezultacie miał dla niego darmowe paliwo.
Witam ciekawy blog, masz więcej jakieś informacje o Energia z wodoru.
OdpowiedzUsuńdzięki za informacje
Jeszcze nie miałem okazji nigdy korzystać z tak wytworzonej energii więc nie wiem jak to wygląda w praktyce. W sumie dla mnie aktualnie najważniejsze jest to, że dzięki firmie https://poprostuenergia.pl/gaz-dla-firmy/ płacę o wiele mniej za gaz.
OdpowiedzUsuńTakże nigdy się nad tym nie zastanawiałem i po prostu u mnie jest piec na paliwo stałe. W każdym razie wiem już również, że wezwanie kominiarza z https://kominiarz.warszawa.pl/ jest na pewno bardzo dobrym pomysłem.
OdpowiedzUsuń